czwartek, 12 stycznia 2012

Haniebny koniec targowickiej zdrady ...

Biskup inflancki  Józef Kazimierz Kossakowski
przywódca konfederacji targowickiej na Litwie.

Haniebny koniec targowickiej zdrady ...

Przywódców konfederacji targowickiej spotkały surowy osąd, a w większości również adekwatna do niego kara.  Hetman wielki litewski Szymon Kossakowski został aresztowany 24 marca 1794 roku w Wilnie. Sąd kryminalny skazał go na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 25 kwietnia na placu przed wileńskim ratuszem.  Świadkowie zanotowali, że Kossakowski ubrany był w żółty szlafrok. Kiedy sznur zaciskał się na szyi zdrajcy zaczęły bić dzwony kościoła Św. Kazimierza, a tłum wiwatował „Niech żyje Rzeczpospolita!”.   Jeszcze w trakcie trwania konfederacji anonimowy autor napisał „Nagrobek Szymonowi Kossakowskiemu”:

„Przechodniu! Wstrzymay twe modły, BOG ie za Prawych odbiera;
Jam Oyczyzny zdrayca podły- Jak kto żyie, tak umiera.
Straciłem życie i sławę, Niż pierwsze ostatnie wprzodu;
Sam sobie dałem Buławę, Stryczek był z Woli Narodu.
Śmierć mą nie głosiły Dzwony, Wyrok słuszny dni mych przerwą,
Jam tu został powieszony, I tu moje ginie ścierwo”.

Brat Szymona, biskup inflancko-pityński, Józef Kazimierz Kossakowski został z wyroku Sądu Kryminalnego Księstwa Mazowieckiego powieszony w publicznej egzekucji na Rynku Starego Miasta w Warszawie 9 maja 1794 r. Razem z nim stracono hetmana wielkiego koronnego Piotra Ożarowskiego. W czasie procesu: "Pytano go się, czyli on podpisał rozbiór kraju. Na to Ożarowski odpowiedział, że podpisał. Czyli on za to wziął pieniądze? Odpowiedział, że wziął i jeszcze bierze. Pytanie: czyli on wydał wojsku polskiemu ordynanse na łączenie się z Moskalami i na bicie Polaków? Przyznał, że to on wydał (...)". W tej samej egzekucji powieszono jeszcze hetmana polnego  litewskiego Józefa Zabiełłę, oraz  marszałka Rady Nieustającej Józefa Ankwicza.  Marszałek wedle świadków publicznie uznał słuszność wyroku i w odróżnieniu od pozostałych targowiczan jako jedyny zachowywał się godnie pod szubienicą.
28 czerwca 1794 r. zginął w Warszawie biskup wileński Ignacy Jakub Massalski. Aresztowany na rozkaz Tadeusza Kościuszki został wywleczony z więzienia przez wzburzony tłum i powieszony bez sądu na konopnym lejcu. To samo spotkało tego dnia również byłego marszałka konfederacji targowickiej Antoniego Czetwertyńskiego, dyplomatę Karola Boscampa – Lasopolskiego, szambelana Stefana Grabowskiego, instygatora królewskiego Mateusza Roguskiego, instygatora sądów kryminalnych Józefa Majewskiego, oraz rosyjskiego szpiega Marcelego Piętkę. Razem z nimi zginął adwokat Michał Wulfers, najprawdopodobniej niesłusznie aresztowany i oskarżony o kontakty ze zdrajcami.
Sąd Najwyższy Kryminalny skazał: generała artylerii koronnej i marszałka konfederacji targowickiej Stanisława Szczęsnego Potockiego, hetmana wielkiego koronnego Franciszka Ksawerego Branickiego, hetmana polnego koronnego Seweryna Rzewuskiego, szambelana królewskiego Jerzego Wielhorskiego, posła podolskiego i komendanta Kamieńca Podolskiego Antoniego Polikarpa Złotnickiego, posła Racławskiego Adama Moszczeńskiego, posła wołyńskiego Jana Zagórskiego, oraz posła gnieźnieńskiego Jana Suchorzewskiego na karę  śmierci przez powieszenie, utratę wszystkich urzędów, wieczną infamię, i konfiskatę majątków. Wyrok wykonano „In affigie” 29 września 1794 roku wieszając obrazy wymienionych zdrajców (pozostających wówczas na emigracji lub pod opieką wojsk rosyjskich).


   Wieszanie portretów zdrajców. Mal. Jan Piotr Norblin.

23 komentarze:

  1. Naród czuł kto jest zdrajcą i sługusem Moskwy. Król Staś pewnie robił w gacie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanisław August Poniatowski był wybitnym władcą. Jednym z najbardziej wybitnych w naszej historii. W zaistniałej sytuacji nie mógł nic więcej zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza,że był kochankiem Katarzyny

      Usuń
    2. Wybitnym? Bynajmniej. Może na polu kulturowym, z pewnością nie politycznym. Zdradziecka, rosyjska szuja, zaprzedał się w kapciach, a w czasie insurekcji krył się i zapewne modlił by to jego nie dopadli... Wkopał brata Michała, dając mu truciznę, a tylko po to żeby lud nie sięgnął "po większą ofiarę" - po życie króla. A jakby tego było mało, na koniec zwiał jak najgorszy tchórz...
      A.

      Usuń
    3. Mógł zrobić, niestety. Fakt, że wymagało to odwagi osobistej i w ogóle. Swoim zachowaniem w momencie krytycznym przekreślił swoje zasługi. Odmieniło mu się?

      Usuń
    4. Jedyne co umiał robić to dbać o wizerunek w ówczesnych "mediach".

      Usuń
    5. A ja się zgadzam z Arkadiuszem Więchem. Poniatowski naprawdę był wybitnym władcą, bo udało mu się dokonać tego, czego nie zrobił żaden wcześniejszy król - zreformować upadające państwo. Od 1652 r. Polska popadała w anarchię. Targowica nie byłą jego winą. W tamtej sytuacji nie dało się też niczego zrobić bez zgody Rosji. Gdyby nie był kochankiem Katarzyny, nie doszedłby do władzy. Królem byłaby jakaś ciota, albo szuja. Poniatowskiemu nie wyszło, ale przynajmniej próbował i była naprawdę blisko celu. Nikt z was, pomimo wielu błędów, nie ma prawa go krytykować, bo nigdy nie znaleźliście się i Bogu dzięki nie znajdziecie w podobnej sytuacji. A poza tym, radzę się najpierw wykształcić, a dopiero potem komentować historię.

      Usuń
    6. Michał Jerzy Poniatowski - brat Stanisława był Prymasem, stąd fatalny wpływ na niego. Wiadomo, że kościół szalenie się obawiał o swoje interesy w Polsce, dlatego się sprzedali Rosji. Niestety stwierdzenie Polak-katolik to tak jak Polak-zdrajca

      Usuń
    7. Pieprzysz Waść głupoty.

      Usuń
    8. to tez troche jak by zdolnego ucznia liceum nazwac wybitnym uczonym, dla kogos moze nim byc a dla innych nie, wszystko zalezy od punktu odniesienia

      Usuń
    9. w zamian za spłacenie swoich długów-"wybitny władca"podpisał akt samodetronizacji-likwidując państwo polskie;mógł nie podpisać,przy niezbywalnym prawie do tronu,nawet pozbawiony władzy pozostawal królem Polski w swietle ówczesnego prawa-legitymizując istnienie państwa;mógł nie podpisać,czekać,postawic się-wszak Katarzyna zmarła rok pozniej;ale byl słabym człowiekiem i władcą-wolał wygodne życie ex-króla w Petersburgu.

      Usuń
  3. krytykować łatwo a co byś ty zrobił na jego miejscu? mając taki fajny naród -malutki, bidny, ciemny, skłócony, leniwy, lubiący zwalać każdą winę na innych byle nie na siebie (powieszenie tych kilku - co to dało poza chorobliwą krótkotrwałą satysfakcją jełopów?), masz alternatywę - otóż nie masz i tyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż dało to tyle chociażby, że zdrajców i sprzedawczyków narodu spotkała sprawiedliwość i kara za ich czyny.

      A co do wyboru, owszem masz takowy - albo się zhańbisz i zwiejesz albo zachowasz się z honorem i godnością odpowiadając za swoje czyny bądź ich brak. Król to nie była wtedy funkcja reprezentacyjna tylko ten tytuł coś znaczył przez paręnaście setek lat.

      Usuń
  4. Na wizerunku - in effigie a nie in affigie.

    OdpowiedzUsuń
  5. proponuje dac podobne epitafium na grobie kiszczaka

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałem dotąd: tyle tu nazwisk zdrajców - powinno się je częściej przypominać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe czy nie było wśród tych zdrajców jakiegoś przodka Tuska ???

    OdpowiedzUsuń
  8. Przodki tuska to w gnoju sie babrali heheheh!!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe ilu ich jeszcze mamy,sprzedawali,sprzedaja I beda sprzedawac'
    brakuje nam patrioto'w oraz rozliczenia poprzednich sprzedajczyko'w

    OdpowiedzUsuń
  10. Najsmutniejsze jest to, że nikt z obecnej władzy nie przypomina tych tragicznych dla naszej Ojczyzny faktów. Nawet dziś 3 maja 2014 całe tabuny prawicowych i lewicowych polityków biorą udział w mszach celebrowanych przez zdrajców podobnych biskupowi Masalskiemu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda,ze nikt nie wspomnial o tym,ze Kosciol Katolicki w zasadniczej swej wiekszosci krzewil nie tylko wiare,ale tez wartosci patriotyczne dzieki czemu Narod Polski przetrwal lata zaborow mimo ,ze Panstwo Polskie przestalo istniec.Kazdy madry historyk powie to samo wiec nie plujcie ludzie na Kosciol i nie piszcie bzdur po prostu..To,ze zdarzyl sie biskup zdrajca zupelnie nie uprawnia do twierdzenia jakoby Kosciol byl antypatriotyczny.Gdyby nie Kosciol nie byloby juz Polakow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj chyba zdarzyło się więcej niż tylko jeden biskup, coś bardziej jak 5 biskupów, 1 prymas, a na dokładkę błogosławieństwo od papieża.

      Usuń
    2. a w twojej rodzinie było 10 pedofili i 3 morderców patrząc powiedzmy od od 1435 roku. To znaczy że ty też jesteś zwyrolem. Zaorane...

      Usuń