wtorek, 3 stycznia 2012

Atlantycki lot S. Skarżyńskiego.

Samolot turystyczny RWD-5bis.

Na takiej jednomiejscowej maszynie Stanisław Skarżyński 8 maja 1933 roku przeleciał Ocean Atlantycki na trasie St. Louis (Senegal) do Maceio w Brazylii. Wystartował do lotu 7 maja o godzinie 23. Warto tutaj dodać, że przed startem sławnego lotu delegat Międzynarodowej Federacji Lotniczej FAI p. Vieux poinformowany o punkcie docelowym przerażony uznał pomysł Skarżyńskiego za kompletne szaleństwo. Przelot trwał 20 godzin 30 minut, z czego 17 godzin 15 minut nad oceanem. Tym samym, wynikiem 3582 km ustanowił międzynarodowy rekord odległości w klasie II samolotów turystycznych, o masie własnej do 450 kg. Stronę meteorologiczno - klimatyczną lotu przygotował specjalista z Głównej Wojskowej Stacji Meteorologicznej w Warszawie Tadeusz Niemczewski. Kiedy Skarżyński wylądował na lotnisku docelowym (pustym o tej porze) obsługa początkowo nie uwierzyła, że przeleciał Atlantyk. Taki wyczyn niewielkiego samolociku wydawał się absolutnie nieprawdopodobny, tym bardziej, że jego pilot ubrany był w garnitur i miękki kapelusz. Za swój wyczyn otrzymał w 1936 od Międzynarodowej Federacji Lotniczej (FAI) Medal Bleriota, przyznawany za duże rekordowe osiągnięcia w dziedzinie lekkiego lotnictwa.Przelot przez południowy Atlantyk był częścią przelotu na trasie Warszawa – Rio de Janeiro, odbytego między 27 kwietnia a 24 czerwca 1933, o długości 17 885 km. W Brazylii odwiedził też inne miasta, entuzjastycznie witany przez mieszkańców, zwłaszcza skupiska Polonii. Dalej poleciał do Polonii w Buenos Aires. Do Europy powrócił statkiem wraz ze swoim "rekordowym" samolotem i nim, z Boulogne we Francji, odleciał do Warszawy z międzylądowaniem na podłódzkim lotnisku "Lublinek", gdzie powitała go między innymi żona - kończąc 2 sierpnia 1933 rajd o łącznej długości 18 305 km. W Warszawie przyjęła go eskorta 13 samolotów myśliwskich oraz rozentuzjazmowane tłumy. Co ciekawe, Skarżyński wykonał swój lot wbrew wyraźnemu zakazowi dowódcy lotnictwa płk. L. Rayskiego. Oczywiście nikt nie odważył się pociągnąć do służbowej odpowiedzialności znanego w świecie bohatera .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz