poniedziałek, 5 września 2011

Matka (Z. Gloger).


Stanisław Wyspiański "Macierzyństwo".

Matka (Encyklopedia Staropolska, Z. Gloger) – po staropolsku także mać, macierz, niewiasta dzietna, w największej czci pozostawała zawsze u Polaków, co wpłynęło i na pojęcie ich religijne podnoszące cześć i miłość dla Matki Boskiej do znaczenia kultu narodowego. Sławę dobrej swej matki każdy szlachcic krwią bronił, a słowo zniewagi rzucone na cudzą matkę niejeden potwarca życiem przypłacił. Pojęcia te odbiły się i w prawodawstwie naszem. Statut Kazimierza Wielkiego z r. 1347 stanowi, że matkę czyją ktoby naganił być nierządną, i nie odwołałby zaraz, aniby tego dowiódł, 60 grzywien podpada, a odwoływając ma mówić „Com mówił, kłamałem jako pies”. Prawo z r. 1420 dodało, że gdyby się przestępca podobny zapierał, przysięgą odwieść się ma, że tego nie mówił. „Matce ktoby odpowiedział albo ją ranił, glejtem królewskim zgwałconym karanym być ma”. Prawo z r. 1505 postanowiło, że z matki stanu prostego, byle z ojca szlachcica, szlachcic się rodzi. Wiele przysłów odnosi się do matki, np. :
1. Co innego matka, co innego macocha.
2. Do ludzi po rozum, do matki po serce.
3. Droga to chatka, gdzie mieszka matka.
4. Drugiej matki nie znajdziesz.
5. Gdzie u dzieci matka, tam i główka gładka.
6. Głos matki, głos Boga.
7. Jak ojciec umrze, dziecko półsierota, ale jak matka to cała sierota.
8. Kto nie słucha matki, ten pójdzie za kratki.
9. Matka co ma, to dzieciom tka.
10. Matka miła, choćby biła.
11. Za pieniądze matki nie kupisz.
12. Nie ta matka co rodzi, ale co wychowa.
Jest taka stara przypowieść polska, że przy poległym rycerzu usiadły i kowały żałośnie 3 kukułki: jedna u głowy, druga u nóg, trzecia przy sercu. Przy sercu była to kochanka i płakała miesiąc, u nóg żona i płakała rok, u głowy matka i płakała całe życie. W ogóle każdą wiekową niewiastę lud polski przez uszanowanie nazywa „matką”. Po dworach gospodynię folwarczną nazywano „matką czeladną”. Syrenjusz pisze „Roztropne matki czeladne i gospodynie najlepiej temu zaradzą”. Szlachta nazywała matkę „panią matką” i od szlachty zwyczaj ten przeszedł do ludu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz