poniedziałek, 5 września 2011

Dwie rzeczy osobliwe w Polsce - Jan Długosz


"DWIE RZECZY OSOBLIWE W POLSCE" (Jan Długosz).

Dwie zaś rzeczy ma Polska cudowne i podziwienia godne, o których nie pojmuję dlaczego milczy Solinus, opisujący bardzo starannie inne ciekawości świata, ile że są prawdziwe i zasługują na wzmiankę, jako dzieła twórczej potęgi przyrodzenia, nie pośledniejsze bynajmniej od tych, które rzeczony Solin wymienia. Naprzód, iż na polach wsi Nochowa, blisko miasteczka Szremu, w dyecezyi Poznańskiej, tudzież we wsi Kozielsku, w obwodzie Pałuk, niedaleko miasteczka Łękna, rosną garnki wszelakiego rodzaju, samo przez się, sztuką wyłączną przyrody, i bez wszelkiej pomocy ludzkiej, kształtów rozmaitych, podobno do tych, jakie ludziom służą do domowego użycia; słabe wprawdzie i miękkie, dopóki spoczywają w ziemi i w swoich jamach rodzinnych, ale gdy z nich wydobyte na wietrze albo słońcu stwardnieją, dosyć mocne. Są one rozmaitej postaci i objętości, niemal jakby sztuką garncarską wyrabiane; a co mi jeszcze dziwniejszem się wydaje, że płodność ich przyrodzona, jak uważano, nigdy się nie zmniejsza, chociaż ziemia nie bywa otwieraną. Powtóre, że w lasach, polach i borach miasteczka Potylica, tudzież wsi Hrabieni i Prosni, w okolicy Bełzkiej, dyecezyi Chełmskiej, drzewa sosnowe taką własność mają i przyrodę, że jeżeli się z nich część jaka, np. gałąź lub prątek utnie albo odłamie, bądź całe drzewo spuści, po kilku latach, to co było drzewem z życiem roślinnem, przybiera postać i własności krzemienia, i jak krzemień rodzimy za uderzeniem ogień wydaje, zachowując objętość i kształt, w jakim było ucięte, przyrodę zaś głazu i krzemieńca".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz